Co mogę zrobić na co dzień dla klimatu?
W Polsce energię produkuje się przede wszystkim z węgla. Dlatego prąd i ogrzewanie mają ogromne znaczenie w emisjach CO2.
- Każdy ma w domu przynajmniej kilkanaście urządzeń elektronicznych. Warto zwracać uwagę na odłączanie niepotrzebnych sprzętów z kontaktu. Na przykład ładowarki, nawet bez podłączonego do nich urządzenia, pobierają prąd. Warto także korzystać z trybów energooszczędnych.
- Zmień dostawcę energii, na takiego, który korzysta ze źródeł odnawialnych.
- A może masz możliwość instalacji paneli fotowoltaicznych i czerpania prądu pochodzącego z energii słonecznej?
- Koniecznie przyjrzyj się termoizolacji Twojego domu czy mieszkania – być może energia wręcz z niego „wycieka”? Możesz zaoszczędzić pieniądze i energię, a przy okazji bardzo zredukować emisje gazów cieplarnianych.
- Jakieś małe działanie na początek? Pierz w niższej temperaturze – w zupełności wystarczy 40 stopni! No i wymień żarówki na energooszczędne.
- Ruch to zdrowie — Twoje i planety!
Największy udział w emisji gazów cieplarnianych przez statystyczną osobę w Polsce ma jazda samochodem. Odpowiada za aż jedną trzecią śladu węglowego. Dlatego wybieraj komunikację zbiorową, kiedy tylko możesz, aby zminimalizować to zjawisko. Pociąg jest najmniej szkodliwym dla środowiska środkiem transportu, ale także i autobus jest świetną alternatywą dla samochodu. W mieście zawsze warto postawić na rower. A może spacer? Jest nie tylko bezemisyjny, ale też darmowy, i dobrze robi dla zdrowia.
- Przez żołądek do serca – i klimatu!
Rolnictwo i produkcja żywności odpowiadają za aż 1/4 światowych emisji gazów cieplarnianych. Zajmują też aż połowę dostępnych nam terenów. To kluczowy obszar działania.
Kupując żywność, wybieraj lokalne produkty. Im krótsza ich droga na Twój talerz, tym mniejsze emisje w transporcie. Wybieraj produkty sezonowe. Truskawki w wczesną wiosną? Prawie na pewno przyjechały z daleka, a transport to emisje... Ograniczaj spożycie mięsa i nabiału. Ich produkcja odpowiada aż za ponad 60% emisji gazów cieplarnianych z rolnictwa, a zaspokaja mniej niż 20% potrzeb żywieniowych ludzkości. Gram białka z roślin strączkowych generuje ponad 25 razy mniej gazów cieplarnianych niż gram białka z wołowiny! Mięso i nabiał to luksus, na który pozwalamy sobie w krajach rozwiniętych, takich jak Polska, zbyt często. Na początek spróbuj jeść je chociaż o jeden dzień mniej w tygodniu. Kupuj produkty jak najmniej przetworzone. Do ich wyprodukowania wykorzystuje się mniej energii. Zwracaj uwagę na to, w co są zapakowane. Im mniej opakowań, tym lepiej! Unikaj też plastiku i tworzyw sztucznych. - Kupić czy nie kupić? Oto jest pytanie!
Na ślad węglowy duży wpływ mają nasze decyzje zakupowe. Umiar to słowo klucz! Mniejsza konsumpcja oznacza mniejszą produkcję przemysłową, która jest odpowiedzialna na emisję gazów do atmosfery.
Wybieraj produkty wytwarzane lokalnie. Transport z drugiego końca świata to dalsze emisje, które pogarszają sytuację. Staraj się nie kupować przedmiotów jednorazowego użytku. Jak najrzadziej wymieniaj domowe sprzęty i urządzenia elektroniczne – w tym smartfona. Zanim kupisz nowy sprzęt, sprawdź, czy da się naprawić stary model. A może wybierzesz przedmioty używane i odnowione? Mogą wyglądać i działać jak nowe, a dając im nowe życie, zmniejszasz Twój wpływ na środowisko. I przy okazji oszczędzasz!