Po pierwsze i najważniejsze, czytamy za mało. Wybierz więc taką książkę, którą bardziej lubisz i która jest dla Ciebie wygodniejsza. To przecież nie czytanie książek – papierowych czy elektronicznych – odpowiada za zmianę klimatu! To dobry, niskoemisyjny sposób spędzania wolnego czasu. Gdy czytasz:
- nie oglądasz wideo online, które ma o wiele większy wpływ na klimat;
- nie prowadzisz samochodu, który ma wpływ na klimat nawet jeszcze większy;
- nie kupujesz rzeczy (ubrań, sprzętów, gadżetów) – zwłaszcza niepotrzebnych.
Zatem dla książek w dowolnej formie zdecydowane klimatyczne tak!
Natomiast jeśli bardzo zależy Ci na odpowiedzi na pytanie, to nie jest jednoznaczna. Najlepiej oczywiście książkę wypożyczyć. A jeśli chcesz ją kupić – wszystko zależy.
Jeśli masz już czytnik – książka elektroniczna będzie miała mniejszy ślad węglowy niż papierowa. Ale nie możesz się nią łatwo z nikim podzielić, ani korzystać z niej bez prądu.
Jeśli natomiast nie masz odpowiedniego urządzenia, a czytasz nie więcej niż kilka książek w roku – książka papierowa może być lepszym wyborem dla dobra planety. Zwłaszcza, że potem możesz ją komuś przekazać.
W przypadku czytnika elektronicznego, wpływ na klimat wynika nie tylko z jego produkcji, ale też ze zużycia energii potrzebnej do ładowania urządzenia. Dlatego tak wiele zależy od tego, skąd czerpiesz energię, jak bardzo jest zielona i jak często musisz ładować swoje urządzenie. W przypadku produkcji książek papierowych obciążenie dla środowiska wynika przede wszystkim z produkcji papieru (wycinka lasów, zużycie wody, energii), druku oraz dystrybucji książek. Samo czytanie jest natomiast bezemisyjne.
Krótko więc: warto czytać! A książki wybieraj takie, jakie najbardziej lubisz i jakie są dla Ciebie najwygodniejsze.